Posted on 23 Jul 2014 by Administrator
Szcześć Boże! Czytam wszystko, co od Was otrzymuję. Mam już 80 lat. Ostatnio słabo się czuję, miałam chore nogi, biodro… Dwa razy byłam w szpitalu. We wszystkie akcje modlitewne jestem zaangażowana, codziennie odmawiam Różaniec. Mój mąż Jerzy odmawia go z córką Małgosią, niepełnosprawną od urodzenia, dziś już 50-letnią. Te wszystkie trudne rodzinne sprawy zawsze powierzam Matce Najświętszej. Stale powtarzam, że Boga trzeba zawsze kochać i modlić się. Wy też się za mnie módlcie, żebym wytrwała. Pozdrawiam Was wszystkich! Życzę Wam wszystkiego dobrego!
21 Nov 2018 by Administrator
Miałam ogromną przyjemność móc wziąć udział w pielgrzymce do Fatimy w dniach 15-19.10.2018 zorganizowanej przez Instytut Ks. Piotra Skargi w...