Posted on 30 May 2017 by Administrator
Łatwo jest zrobić z orędzia fatimskiego miłe wspomnienie o czułej Matce. W setną rocznicę objawień ukazało się wiele publikacji tak właśnie opisujących Jej orędzie. Rzadko chcemy jednak pamiętać, o tym co mniej wygodne – o zapowiedzi Bożej kary. A przypominał o tym niestrudzenie Plinio Correa de Oliveira, jeden z największych w historii promotorów przesłania z Fatimy.
Dzięki najnowszej publikacji Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej imienia Księdza Skargi możemy nareszcie zapoznać się z komentarzami do objawień Matki Bożej wybitnego katolickiego myśliciela, Plinia Correi de Oliveira. Choć jego podejście do słów Maryi jest już szeroko znane w jego ojczyźnie – Brazylii – a także w innych krajach Ameryki Południowej, postać ta wciąż pozostaje zbyt mało znana katolikom w Europie.
A Correa de Oliveira zobaczył w Fatimie coś znacznie więcej niż tylko przesłanie o troskliwej Matce, proszącej swe dzieci o modlitwę. Wielu komentatorów, którzy ujawnili się zwłaszcza w bieżącym, jubileuszowym roku, chce widzieć w dramatycznym orędziu Matki Kościoła wyłącznie to. Brazylijski pisarz widział znacznie więcej i potrafił do swej wizji przekonać rzesze katolików.
Co takiego dostrzegł w Fatimie ów krzyżowiec XX wieku?
Otóż podkreślał wygłoszoną przez Matkę Bożą konieczność nawrócenia się świata. I to nie tylko w taki sposób, o jakim wielokrotnie słyszeliśmy już w roku 2017 – o nawróceniu siebie samych, nie! O konieczności nawrócenia wszystkich ludzi, a więc nie tylko własnych wewnętrznych nawróceń chrześcijan, ale także nawracania innych, w tym, a może przede wszystkim, ludzi spoza Kościoła.
To bowiem musiała mieć na myśli Matka Boża, gdy zapowiadała chociażby nawrócenie Rosji! Wszak już gdy przemawiała do trójki pastuszków w Moskwie rządzili liberałowie, a drobną chwilę później władze przejęli bolszewicy. A przeciętni Rosjanie? Nie byli przecież wówczas wiernymi Kościoła katolickiego – mieli więc nawrócić się na katolicyzm!
Correa de Oliveira przez całe życie starał się uwypuklać konieczność nawrócenia się Rosji, ale także konieczność jej nawrócenia (a także całego świata) przez Kościół, przez katolików. Wiedział bowiem, co także zapowiedziała Matka Boża, że w przeciwnym razie wszystkich nas czeka surowa kara! Brazylijczyk podkreślał to na każdym kroku, pragnąc byśmy uniknęli kolejnych strasznych wojen, ale i klęsk żywiołowych. Cóż, dziś klęska żywiołowa, nawet przez wielu ludzi Kościoła, uchodzi wyłącznie za zjawisko atmosferyczno-geologiczne. Tak jakbyśmy zapomnieli, że Bóg jest Panem mórz i lądów, chmur i wiatru, Panem historii!
Brazylijski myśliciel pamiętał o tym zawsze. Dlatego warto sięgnąć po wydane w naszym języku komentarze Correi de Oliveira do objawień Fatimskich. Dostrzeżemy w nich nie tylko głęboką przenikliwość, wartą podziwu pobożność, ale i nadzwyczajną miłość do Kościoła i Jego Matki.
Setna rocznica objawień fatimskich to doskonały czas na pogłębianie swej wiedzy o prośbach Matki Bożej i o tym, w jaki sposób powinniśmy na nie odpowiedzieć. Mimo upływu wieku, Jej prośby pozostają aktualne i skierowane są do każdego z nas. Powinniśmy chcieć je spełniać z miłości do Jej Syna, a także dlatego, że jeśli tego nie zrobimy, może to się dla nas po prostu źle skończyć. Matka Boża przyszła nam o tym przypomnieć – przypomnieć, że bez bojaźni Bożej nie można być w pełni chrześcijaninem.
Pamiętał o tym Plinio Correa de Oliveira. Pamiętajmy o tym i my. Książka „Objawienia, które wstrząsnęły światem”, będzie w tym dla nas ogromną pomocą.
Krystian Kratiuk